Boom na elektryki w Polsce

Polska właśnie oszalała na punkcie elektryków i wykupuje dosłownie wszystko co stoi w salonach samochodowych.

Listopad okazał się absolutnym hitem, bo zarejestrowaliśmy prawie pięć tysięcy nowych aut na prąd,

co daje wzrost o kosmiczne trzysta procent w porównaniu do zeszłego roku. Powód tej nagłej

miłości do wtyczki jest banalnie prosty i nazywa się "Nasze E auto". Okazuje się, że ponad osiemdziesiąt

procent tych nowych fur wyjeżdża na ulice tylko dzięki rządowym dopłatom. Sytuacja jest tak

gorąca, że z rynku wymiotło już najtańsze modele, a Polacy rzucili się teraz na klasę

premium, przez co najlepiej sprzedają się auta za ponad dwieście tysięcy złotych.

Ale jeśli planujesz taki zakup, to musisz się streszczać, bo to dosłownie ostatnie chwile